( Opel Astra ) Opel Astra 1,6 16V Gaz kiedy postoi 10 godzin ciężko odpala

[AlbercikS]

Występuje ten problem już od kilku lat.
Na diagnostyce wykazało że pompa paliwa podaje za małe ciśnienie. Mechanik zdemontował pompę aby ją wymienić, ale okazało się że ma 3 piny.
Poszukiwania takiej pompy zawiodły, po prostu taka nie istnieje, więc mechanik zamontował standardową pompę do tego typu Opla.
No i niestety na tamtej starej pompie jeszcze jakoś zapalał zwłaszcza kiedy było ponad pół zbiornika paliwa a czas postoju nie przekraczał 8-10 godzin, ale na tej nowej to już zupełny klops. Trzeba kręcić dobrą minutę aby silnik zaczął pracować.
Mało tego, nawet po wyłączeniu i ponownym rozruchu silnik ma problem z odpaleniem i trudności z wejściem na obroty, gdzie na poprzedniej pompie nawet nie było o tm mowy, zapalał bezbłędnie, tylko jak dłużej postał to problem się ponawiał.

Natomiast kiedy silnik przełączy się na gaz, to chodzi jak wściekły.

Świece instalacja jest dobra.

Proszę o jakieś wskazówki co dalej robić, żeby Opel zapalał na rys.
_________________
Pozdrawiam Albert

[dziadek1]

Pompy są uniwersalne, ciśnienie podobne. Może zawór przelewowy przy wtryskach upuszcza za dużo ?
Pozdrawiam
_________________
Pomogłem - napisz na koniec jak rozwiązałeś problem.

[AlbercikS]

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Przekażę mechanikowi żeby zwrócił na to uwagę.

Kiedyś jakiś mechanik mi zaproponował, abym założył zaworek zwrotny, ale nie wiem czy to wyleczyło by sprawę.

Myślę że trzeba by było szukać jednak przyczyny, może akurat będzie to to, co kolega dziadek1 zaproponował.

Dam znać jak problem zniknie.

Nie mniej jednak bardzo proszę jeszcze o dalsze wskazówki.
_________________
Pozdrawiam Albert

[dziadek1]

Zaworek zwrotny nic Ci nie da przy pompie w baku. Nawet jak Ci paliwo ścieknie, to po przekręceniu kluczyka pompka chwilę chodzi i powinna wszystko odpowietrzyć przed kręceniem rozrusznikiem.
Pozdrawiam
_________________
Pomogłem - napisz na koniec jak rozwiązałeś problem.

[maniu1]

sprawdź filtr paliwa, bo jak jest zawalony, to tez nie będzie odpowiedniego ciśnienia w układzie paliwowym.
_________________
rzeczy niemożliwe robię "od ręki", na cuda potrzebuję 7 dni

[Reklama]

[AlbercikS]

Bardzo dziękuję za odpowiedzi.

Słuszna uwaga by wymienić filtr paliwa, ale 4k km temu był wymieniony i nic to nie dało a teraz po wymianie pompy już całkiem klęknął rozruch silnika i to jest dziwne. A kiedy już zapale na gazie i przełączę na bęzynę, to nie može wejść na obroty, muli psiaka i nie chce się zebrać na obroty, ale niech tylko dostanie 3000 obrotów to już nie to auto.
_________________
Pozdrawiam Albert

[dziadek1]

W takim razie to na pewno nie pompa. A nie wieszają Ci się wtryskiwacze benzynowe. Spróbuj jeszcze przejechać na benzynie ze 30 km bez przerwy czy się nie poprawi. Niektóre auta, jak się stale jeździ na gazie, przyłapują wtryskiwacze.
Pozdrawiam
_________________
Pomogłem - napisz na koniec jak rozwiązałeś problem.

[AlbercikS]

OK. Bardzo dziękuję za porady.

Jest faktem że sporo jeżdżę na gazie, ale około 1000 km temu zrobiłem mu niezły wycisk na samej benzynie, ponad 100km deptałem mu na maxa i nie wiele to dało, hmm, może minimalnie na chwile, ale zużycie benzyny miałem wówczas 20l./100km.
Mogę to powtórzyć jeszcze raz, ale chyba też to nic nie da, - szkoda kasy na benzynę.
Na gazie mi pali 12l./100km
No cóż, pojeżdżę na tej benzynie, zobaczymy.
_________________
Pozdrawiam Albert

[dziadek1]

Miałem kiedyś poloneza rovera z gazem, na którym można było zapalać silnik. Jak jakiś czas nie używałem benzyny, a brakło gazu, to przez ok 20 km silnik jak by nie dostawał paliwa, dławił się, pod górkę trudno było wyjechać. Po przejechaniu tego dystansu silnik zaczynał pracować coraz lepiej aż dochodził do normalnego kopa. Pojeździłem jakiś czas na gazie, wszystko od nowa. Piszę swoje spostrzeżenia, a Ty zrób jak uważasz.
Pozdrawiam
_________________
Pomogłem - napisz na koniec jak rozwiązałeś problem.

[AlbercikS]

Witam ponownie.

No więc problem nie został rozwiązany.

Opel był u tego samego mechanika aż 3 tygodnie, mechanik szukał przyczyny wszędzie, ale rozłożył ręce i powiedział - że nie ma pojęcia co może być powodem.
Co dziennie rano silnik odpalał, gdzie raz zapali na rysa a na następny dzień nawet nie drgnie i to po długim kręceniu.
Tak się dzieje zwłaszcza teraz po wymianie pompy, bo jeszcze przed wymianą nie było aż takiej tragedii.
Po przełączeniu na gaz odpala bez problemu i to już po kilkunastu sekundach a kiedy go się przełączy wówczas na benzynę, to się dławi i dusi jak tylko dodam pedał gazu.
Nie może wejść na obroty nawet w trakcie jazdy kiedy się go przełączy z gazu na benzynę.
Dusi, zmula jakby miał tylko dwie działającą świece, ale kiedy się już uda osiągnąć 3,5K obrotów to dopiero wówczas się zaczyna jazda a przy 4K idzie jak wściekły, mało które Ople - nowe, dają mu rady.

Dodam tylko tak na marginesie, że jest w nim bardzo dziwny nietypowy silnik o mocy 94KW, gdzie typowe maja 70KW.

Nie wiem co dalej z tym robić, odpalać tylko na gazie???
_________________
Pozdrawiam Albert

[AlbercikS]

Więc tak.
Po wielu miesiącach tej makabrycznej trudności z odpalaniem Opla, okazało się, że będąc u innego mechanika zleciłam sprawdzić dlaczego tak ciężko pali silnik. Mechanik tylko podłączył czujnik ciśnienia do przewodu prowadzącego bezpośrednio z baku, który pokazał że pompa nie daje ciśnienia.
Czujnik wykazał tylko 1,5 atmosfery gdzie powinno być ponad 3 atm.

Pojechałem więc do poprzedniego mechanika sprostować temat, gdyż on niby wymienił pompę na nową (a było to w Listopadzie) i zarzekał się że sprawdzał ciśnienie, lecz już w tedy kiedy Opla odbierałem od niego, to silnik dalej ciężko palił i tłumaczył mi, że coś mam nie tak z instalacją.

Tak więc ten mechanik wymienił kolejny raz pompę na nową, tyle że tym razem dwukrotnie droższą i wszystko wróciło do normy.

Silnik odpala na rysa.
_________________
Pozdrawiam Albert