witam.
Mam problem z olejem. do tej pory jeździłam na Mobil super M, ale padł czujnik oleju i dałam się namówić mechanikowi na zmianę oleju na jakiś firmowy bp. Od tej pory jeszcze raz musiałam wymeiniać czujnimk oleju i samochód zaczął brać olej. Po przejechaniu ok 200km muszę dolać ok. 0,5l oleju.zmierzyłam ciśnienie na cylindrach silnika i mają one odpowiednio 13, 12 i 11. Corsa jest z 1998 r. i ma 123 tys. przebiegu. Nie wiem co mam teraz zrobić? _________________ bbbbbb
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Pią 27 Lut 2009, 13:57
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Hej.
BP 10W 40 jak najbardziej sie nadaje do tego autka i nie jest przyczyna Twoich problemow. Cisnienie sprezania jest ok, troche duze odchylki ale w normie.
Sprawdz czy nie wycieka olej z czujnika, albo okolic filtra oleju, korka spustowego. Ogolnie czy nie ma wyciekow. Innej mozliwosci naglych ubytkow oleju nie ma.
Dobrze by bylo jeszcze sprawdzic cisnienie oleju, na rozgrzanym silniku.
Pozdrawiam
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 62 Skąd jesteś (miejscowość / region): mazowsze Posiadane auto: brak
Piwa: 1/0
Wysłany: Pią 06 Mar 2009, 22:21
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Coz.napewno nie wiele Ci pomoge,ale napewno po wymianie oleju lepszeg gatunkowo a nizeli byl zalany wczesniej do silnika,silnik zaczyna,,brac olej,,Dzieje sie to dlatego,ze olej lepszy gatunkowo ma lepsze wlasciwosci myjace,dlatego tez,nie powinno sie zmieniac oleju z semi-syntetic na syntetic a wrecz odwrotnie,poniewaz wymywa on nagar ktory powstaje w wyniku spalania,co w rezultacie prowadzi do rozszczeln ienia silnika,a piszac po polsku samochod traci moc i zaczyna ,,brac olej,,Spalanie oleju zawsze daje sie zuwazyc po spalinach jak i na diagnostyce w analizatorze spalin.Natomiast poruszyles jeszcze bardzo wazna sprawe,duzo samochodow ma chlodzenie wtrysku lub gaznika plynem chlodz\acym i jezeli uszczelka jest padnieta pod tymi elemetami nastepuje przeplyw plynu do komory spalania i z rury wydechowej zaczyna dymic na bialo(dodam tylko ze nadmierne rozszczelnienie silnia tez doprowadza do spalania oleju i dymienia z rury wydechowej,ale mozna to rozpoznac poprzez zapach)To tyle,ciezko juz bo praktycznie jest po fakcie nalezalo by albo zrobic silnik piszac potocznie albo nalac moto-doktora i uciekac z samochodem.Pozdrowionka.przepraszam za pesymizm.
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Pią 06 Mar 2009, 23:45
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Mily9, nagaru w silniku wogole nie powinno byc poniewaz osad (nagar) przytyka sitko smoka pompy ojeju co prowadzi do spadku cisnienia ojeju i zatarcia silnika. Olej nie ma nic wspolnego z jak to nazywasz "rozszczelnieniem silnika" ojej jest po to zeby nie zatarly sie panewki glowne i korbowe, sworznie tlokowe itp, oraz zeby hydropopychacze (jezeli w danym modelu wystepuja) dzialaly. Ojej syntetyczny jest najrzadszy i nalezy go stosowac do nowszych silnikow w ktorych pasowanie i luz montarzowy elementow wspolpracujacych ze soba w ojeju jest maly, pol syntetyk jest zalecany do wiekszosci zwyklych samochodow, mineralny jest najgesciejszy i stosuje sie go w starszych silnikach lub pojazdach z duzym przebiegiem. Np w silniku ktory powinien jezdzic na oleju pol syntetycznym, po zalaniu syntetykiem spadnie cisnienie oleju, a po zalaniu mineralnym wzrosnie.
Cisnienie oleju w silniku powinno byc odpowiednie, a nie im wyzsze tym lepsze. Do corsy powinien byc wlany pol syntetyk, Np BP 10W 40
Wlasciowosci myjace oleju nie zaleza od jego gestosci, tylko od dodatkow uszlachetniajacych zawartrych w danym oleju.
Nagar w wyniku spalania powstaje tylko w komorze spalania i kolektorze wydechowym, a nie w srodku w silniku. W silniku powstaje osad olejowy w przypadku nie zmieniania oleju lub stosowania taniego oleju bez dotatkow uszlachetniajacych.
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 62 Skąd jesteś (miejscowość / region): mazowsze Posiadane auto: brak
Piwa: 1/0
Wysłany: Pią 06 Mar 2009, 23:50
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Wiesz co nie napisales nic co ja do tej pory bym nie poroszylbym,bez urazy ale wiecej Ci napisze jutro,bo dzis jestem nie dysponowany-mysle ze zrozumiesz?!
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Sob 07 Mar 2009, 00:03
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Napisales ze "duzo aut ma chlodzenie wtrysku lub gaznika plynem chlodzacym" o chlodzeniu wtryskiwaczy jeszcze nie slyszalem, a gaznik to raczej jest podgrzewany tym plynem niz chlodzony.
Plyn do podgrzewania gaznika jest doprowadzony przewodami do gaznika, uszczelka pod gaznikiem jest po to zeby nie dostawalo sie "falszywe" powietsze do kolektora ssacego, a nie zeby plyn... cos tam co to tam napisales.
Pomylilo ci sie prawdopodobnie z uszczelka pod glowica, to tam rozszczelnienie powoduje przedostanie sie plynu lub oleju do komory spalania.
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 62 Skąd jesteś (miejscowość / region): mazowsze Posiadane auto: brak
Piwa: 1/0
Wysłany: Sob 07 Mar 2009, 12:42
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Cytat:
Napisales ze "duzo aut ma chlodzenie wtrysku lub gaznika plynem chlodzacym" o chlodzeniu wtryskiwaczy jeszcze nie slyszalem, a gaznik to raczej jest podgrzewany tym plynem niz chlodzony.
Plyn do podgrzewania gaznika jest doprowadzony przewodami do gaznika, uszczelka pod gaznikiem jest po to zeby nie dostawalo sie "falszywe" powietsze do kolektora ssacego, a nie zeby plyn... cos tam co to tam napisales.
Pomylilo ci sie prawdopodobnie z uszczelka pod glowica, to tam rozszczelnienie powoduje przedostanie sie plynu lub oleju do komory spalania.
Kolego czy ja napisalem ze wtryskiwacze sa chlodzone plynem?Dlaczego chcesz ze mnie zrobic debila?To ty glupoty wypisujesz,zozebrales kiedekolwiek jakis silnik?Napewno nie!Gdybys kiedykolwiek to zrobil to napewno bys zauwazyl przykladowo Ci rzuce_nagar na tloku w kanalach na ktorych osadzone sa pierscienie.Prawda jest taka czym starszy silnik to nagaru wiecej,a jezeli zmienisz olej na lepszy niz byl do tej pory zalany to wyplukuje on ten nagar i pierscienie sie schodza,w rezultacie czego silnik sie rozszczelnia.Wracajac do podgrzewania gaznika lub wtrysku(mi chodzilo o wtrysk jednopunktowy)to mialem taki przypadek,ze wtrysk sie poluzowal i ciecz chlodzaca dostawala sie do komory spalania i z tylu z rury wydechowej wydobywaly sie kleby bialego dymu.Na koniec zalacze Ci krotki filmik zebys sobie zobaczyl co w rezultacie zrobil lepszy jakosciowo olej.http://odsiebie.com/pokaz/1749369---ba5b.html
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Sob 07 Mar 2009, 15:40
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Rozebralem wiele silnikow i nie tylko, nagar w rowkach tloka powstale ze spalania paliwa a nie z oleju.
Nie chce z ciebie zrobic debila, w corsie jest wtrysk wielopunktowy o ile sie nie myle, gaznika tez w corsie nie ma i takie cos jak napisales nie moze sie tam zdarzyc.
A to co sie stalo na tym filmiku jest spowodowane wlaniem za rzadkiego oleju, a nie leprzego. Jak sie do corsy leje syntetyk to sie nie dziw ze tak sa tloki starte. Mineralny do corsy zas jest za gesty, powinien byc pol syntetyk.
Pierscienie sie nigdy nie schodza tylko zawsze rozpieraja, jak rorebrales kiedys silnik to powinienes wiedziec ze pierscieie sie zciska przed wlozeniem tloka w cylinder.
Ten nagar w rowkach tloka wcale nie pomaga w uszczelnieniu, wrecz odwrotnie poniewaz pierscienie sie wtedy zapiekaja i nie moga przylgnac dokladnie do cylindra po nagrzaniu silnika i wtedy nastepuje utrata cisnienia w cylindrze.
Gdyby bylo tak jak piszesz to w fabryce by pierscienie przylkejali sylikonem zeby byly szczelne. Pierscienie MUSZA sie lekko obracac w rowkach, podczas remontu silnika zawsze sie czysci te rowki, jezeli ty tego nie robisz to potem masz tak jak na filmiku.
I obwiniasz za to olej, a powinienes swoj brak wiedzy.
Dołączył: 25 Gru 2008 Posty: 62 Skąd jesteś (miejscowość / region): mazowsze Posiadane auto: brak
Piwa: 1/0
Wysłany: Sob 07 Mar 2009, 17:49
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
I znowu sie z toba nie zgodze Masz duzo racji ale moim zdaniem nie do konca.Silnik tlokowy pracuje na zasadzie tarcia ipowinienes wiedziec,ze pierscienie z czasem sie scieraja i wtedy zaczyna sie w rowkach osadzac nagar,(cylinder zreszta tez sie wyciera)i ten nagar uszczelnia silnik.Po zalaniu oleju lepszego jakosciowo zaczyna nagar rozpuszczac i nastepuje rozszczelnienie silnika.To tyle na ten temat-kropka.Nie bede wiecej pisal na ten temat.A co do czyszczenia rowkow na tloku przy remoncie silnika to zawsze czyszcze ten nagar,poniewaz nie ma fizycznej mozliwosci aby zalozyc pierscienie nowe na nagar a pozniej wsadzic do cylindra.I jeszcze jedno,pomysl po co w sprzedazy jest moto-doktor i na jakiej zasadzie on dziala.Czesc.Koniec
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Sob 07 Mar 2009, 23:26
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Tak, wycieraja sie pierscienie ale po znacznym przebiegu, po 123tysiacach km (tak jak corsa joluchy) silnik nie jest mocno zuzyty.
Silnik nie pracuje na zasadzie tarcia tylko na zasadzie zamiany energii chemicznej na mechaniczna. Dokladnosc wykonania i gladkosc powieszchni tloka, cylindra i pierscieni jest bardzo duza i tarcie jest minimalne. Znacznie szybciej niz pierscienie zuzywaja sie panewki glowne i korbowe, zwieksza sie luz i przez to olej szybciej wyplywa z panewek a co za tym idzie - spada cisnienie oleju i gorne czesci silnika nie sa dostatecznie smarowane, wiec hydropopychacze zaczynaja stukac. Ludzie leja moto doktora bo mysla ze to jakis super srodek, a to zwykly zageszczacz oleju. Olej zageszczony przez moto doktora nie wycieka tak szybko przez panewki i cisnienie oleju wzrasta, olej dociera wyzej do silnika, do hydropopychaczy ktore przestaja stukac i silnik chodzi cicho, ludzie wtedy mysla ze w supermarkecie za 10zl kupili super srodek ktory naprawia silnik, a to gowno prawda bo moto doktor tylko maskuje uszkodzenie silnika a nie likwiduje go.
Ten kto chce miec sprawny i dlugo dzielajacy silnik powinien lac dobry olej, o dobrych wlasciwosciach myjacych. Jak olej bedzie utrzymywal wnetrze silnika w czystosci, bedzie na czas wymieniany to przed ok 200tys km silnik nie zacznie brac oleju wiecej niz w ksiazce pisze. A to dlatego ze olej nie bedzie rozprowadzal ze soba brudu i osadu, a to wlasnie ten osad jest przyczyna wycierania sie panewek przed czasem.
Jak ktos leje tani olej z supermarketu (byle tlusty) i wymienia dopiero wtedy jak sie z niego smola robi, to ma w silniku wiecej syfu i osadu niz oleju, wtedy to naprawde wlanie firmowego oleju wymyje osad z silnika i ujawniaja sie luzy panewek, tlokow i zuzyte pierscienie. Jest to wina taniego oleju i rzadkich wymian, a nie ze tak poprostu musi byc.
byłam w serwisie opla i dowiedziałam się,że miałam źle zamontowany czujnik oleju i stąd może był wyciek. Chociaż szczerze mówiąc zadnego wycieku nie widziałam w garażu no może kilak kropel. Mechanik kazał poczekać teraz i poobserwować co się będzie działo. Jak dalej będzie brał to remont silnika Jak narazie po przejechaniu 200km jest ok.
Druga sprawa na którą zwrócił mi uwagę mechanik z serwisu to rozrząd, którego winą jest głośna praca silnika. Myślałam że w oplach gdzie jest łańcuszek rozrządu się nie wymienia.Nie wiem co mam o tym myśleć.
Czy ktoś może mi polecić dobrego i w miarę taniego mechanika w okolicach Siemiatycz, Bielska Podlaskiego woj.podlaskie?????????????????????ewntualnie Białegostoku _________________ bbbbbb
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Nie 08 Mar 2009, 20:42
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Masz pewne 123tys przejechane? Jak tak, to do remontu jeszcze dluga droga.
Jaki olej masz teraz wlany? BP 10W 40?
Te kilka kropel to o kilka kropel za duzo, podczas jazdy gdy jest cisnienie oleju to napewno wiecej lecialo.
Pojedz umyc silnik, wtedy latwo zauwazyc kazdy nawet niewielki wyciek.
Teraz to już na 100% nie jestem pewna czy te 123tys. są rzeczywiście przejechane, czy może więcej? Od kiedy mam kupiony samochód jeżdżę na BP 15W 40
a co sądzisz na temat tego rozrządu? _________________ bbbbbb
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Nie 08 Mar 2009, 23:54
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Ja bym lał BP 10W 40, ale jak ci dobrze chodzi to nie zmieniaj.
Powinno ci teraz przestac ubywac oleju, raczej nie mozliwe zeby zaczelo spalac olej po wymianie czujnika.
Co do rozrzadu to jak masz lancuch to nie trzeba go wymieniac, bedzie halasowac ale nic poza tym. Jak halas ci przeszkadza to wymien.
A napewno nie masz rozrzadu na pasek???
Witam,
na pewno jest łańcuszek a nie pasek. Sprawdzane było zaraz po zakupie. Samochód pracuje od jakiegoś czaso głośno. A co do oleju to się okaże jeszcze.
odezwę się po wizycie u kolejnego mechanika, który pracuje w serwisie opla w wawie.
Pozdrawiam _________________ bbbbbb
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Pon 09 Mar 2009, 18:02
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Moze glosno pracuja hydropopychacze?
To sa takie stuki ktorych czestotliwosc wzrasta ze wzrostem obrotow?
Wszystkie serwisy to moim zdaniem oszusci, odsylaja do innych serwisow, byle by sie klienta i problemu pozbyc. A jak sie juz czegos podejma to kasuja 300% ceny, no i daja gwarancje szybkiego zepsucia.
echch, żebym jeszcze wiedziała co to są te turbodoplacze i gdzie one są ?Nie mam zieonego pojęcia co się dzieje z moim samochodzikiem.
A mechanik, do którego do tej pory jeździłam okazał się nie dokońca rzetelny. _________________ bbbbbb
Posiadane auto: Fiat, Marea ELX 1.6 16V, 1996r Opel corsa 1.4i,1993r
Piwa: 1/0
Wysłany: Pon 09 Mar 2009, 22:41
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Hej..Pamiętam jak miałem Fiata cc-900, to przed wymianą oleju gdy był juz wypracowany silnik mi pracował głosniej tak klekotał. Po wymianie oleju praca silnika wracała do normy. Mechanik mówił, że chodzi o regulacje luzów zaworowych i to chyba miał na mysli kolega wyżej pisząc o hydropopychaczach. Pozdr.
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Wto 10 Mar 2009, 18:19
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Niewiesz? to zaraz sie dowiesz wszystko wyjasnimy
Odpal silnik, otworz maske i sluchaj jak silnik pracuje, czy slychac takie szybkie metaliczne stukanie, tykanie cos w tym stylu.
Czy moze slychac taki typowy dzwiek lancuszka, taki metaliczny szelest.
Sprobuj mniej wiecej opisac ten halas silnika.
A czemu mechanik nie zetelny?
Oleju dalej ubywa?
Hydropopychacze znajduja sie na trzonkach zaworow pod walkiem rozrzadu. Walek rozrzadu jest pod tym deklem na ktorym jest napis ECOTEC, masz taki napis na silniku?
Hydropopychacze sluza do samoczynnej regulacji luzu zaworowego, z czasem sie zuzywaja, powstaja w nich nieszczelnosci i nie trzymaja oleju i przez to stukaja.
oleju troszkę ubyło.Widoczny jest wyciek mniej więcej pod silnikiem.
Samochód moim zdaniem buczy a nie klekoczy nie usłyszałam też metalicznego odgłosu.
przerasta mnie ta awaria _________________ bbbbbb
Posiadane auto: Fiat, Marea ELX 1.6 16V, 1996r Opel corsa 1.4i,1993r
Piwa: 1/0
Wysłany: Sro 11 Mar 2009, 13:37
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Siemka.. Jak ci coś buczy, czy huczy w silniku to musisz dokładnie posłuchać skąd się wydobywa ten dzwięk. Może to któreś łożysko np. alternatora lub pompa wodna. Ato że występuje to po wymianie oleju to tylko zbieg okoliczności?.Kiedyś tak miałem padł mi alternator, po naprawie zaświeciło się ciśnienie oleju, okazało się że uszkodzony był czujnik. Pozdr.
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Sro 11 Mar 2009, 18:48
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Wiec ubytki sa napewno spowodowane wyciekiem (remont silnika cie NIE czeka ) a hydropopychacze tez sa w porzadku raczej wszystko jest ok, tylko trzeba wyciek usunac, mysle ze przy wymianie oleju ten kto to robil nie dokrecil korka spustowego, albo nie dal silikonu na korek. W takim przypadku trzeba spuscic olej do czystego pojemnika, gwint korka posmarowac silikonem i wkrecic, i olej wlac spowrotem. Buczenie moze byc spowodowane nieszczelnoscia ukladu ssacego. Masz jakiegos meza chlopaka kumpla? albo sasiada z autem? niech ci sprawdzi czy filtr powietrza i caly dolot jest szczelny, mozesz tez nie miec filtra powietrza wlozonego, mozliwe ze w jakims nieudolnym warsztacie jakis tempak go nie wlozyl, wtedy wlasnie tak buczy.
I nie smutaj sie, to tylko auto, da sie go naprawic
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Sro 11 Mar 2009, 23:04
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
Nie mieszam, to ze ty wkrecasz na sucho to nie znaczy ze tylko ty dobrze robisz i ze nie mozna wkrecic na silikonie.
Jak nie masz nic do napisania w temacie to nie wlaczaj sie do rozmowy.
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 100 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kujawsko-pomorskie Posiadane auto: opel astra G 1,4 16V 2004 Z14XE
Piwa: 0/2
Wysłany: Pią 13 Mar 2009, 13:33
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
oczywiście że można na silikonie tylko po co ??? gwint stożkowy nie wymaga dodatkowego uszczelnienia chyba że ktoś ma dużo czasu i chęci na niepotrzebną robotę spust ze skrzyni też pewnie silikonem traktujesz pozdrawiam
Dołączył: 03 Lut 2009 Posty: 928 Skąd jesteś (miejscowość / region): Racibórz/Woj. Ślaskie Posiadane auto: VW Golf III, Fiat 125p
Piwa: 99/0
Wysłany: Pią 13 Mar 2009, 15:25
Temat postu:
Re: ( Opel Corsa ) olej wymiana corsa B 1.0 12V
To w corsie jest taki korek spustowy jak w skrzyni? nie sruba z podkladka? jak tak to nie trzeba, zmienialem olej w dziesiatkach aut i nie pamietam jaki w ktorym jest korek. Czesto tez wysysarka przez bagnet zamiast spuszczania, wiec nie pamietam.
<<Pzdr>>
Witam.Problem rozwiązany. Miałeś rację ze wszystkim. Mechanik zapomniał założyć filtr powietrza i stąd ta głośna praca auta. wyciekający olej był spowodowany tym,że mechanik przy wymianie oleju nie założył pod śrubę podkładki a poza tym była źle dokręcona. Dzięki za pomoc. Pozdrawiam _________________ bbbbbb
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Opel Corsa ) Porady,problemy techniczne.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.